czwartek, 28 czerwca 2012

Koralowe Love

Love Burdę oczywiście;)




Bluzka jest stylizowana na projekcie burdy. Nie mogła powstać z wykroju bo porostu miałam za mało materiału;) Z koralowej satyny której kawałek dostałam, nie mogło powstać nic innego, jak bluzeczka z mocno przedłużonymi szwami ramion, prezentowana w burdzie 6/2012 w dwóch wersjach - bluzki i sukienki w stylu miejskim.
Bluzeczka jest przewiewna i  bardzo wygodna, kiedyś może jak będzie więcej czasu i dłuższe lato uszyję kilka wersji na razie powstał prototyp i sesja w koralowym cacku;)
Tylko fotograf mnie okrutnie rozśmieszył a to było tak;););))))


Wykonanie: Ja / Foto: Marek Olszewski Marek Olszewski


wtorek, 26 czerwca 2012

Nieoczywiste Oczywistości

Myślę tu o połączeniu kolorów, które zastosowałam w okazałych kolczykach z morskiego jadeitu. Zestawienie intensywnych barw powstało w mojej głowie jak mi zabrakło turkusowego sutaszu i już myślałam że koncepcja letnich ( co tam wakacyjnych kolczyków) odpadnie. A przecież lato w turkusie to niemalże konieczność;)a tak zwany "colour blocking" to właśnie zestawienie kontrastujących ze sobą kolorystycznie powierzchni.
W moim przypadku to piękny fiolet, słoneczny żółty i cytrusowy pomarańczowy ... popatrzcie

 

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Zielono Mi

Zielony sutaszowy komplet (kolczyki i bransoletkę) zrobiłam oczywiście na prezent, a może raczej na podarunek?:) Mam nadzieje że spodoba się nosicielce i będzie jej zielono, jak mi, kiedy go wczoraj robiłam i podśpiewywałam piosenkę "Zielono mi" tę w wykonaniu K> Nosowskiej....na na na na;)
A w kominie szurum, burum,
a na polu wiatr do wtóru.
A na chmurze bal do rana,
a pogoda rozśpiewana.
Zielono mi i spokojnie.
Zielono mi, bo dłonie masz jak konwalie.
Noc pachnie nam jak ten młody las,
popielaty, pełen mgły.
A w ciszy leśnej tylko ja i ty.
A pogoda rozśpiewana ... na na na na na na na na;)


Chciała bym też oznajmić że od dziś podszywam a nie podklejam. Jakoś zawsze podświadomie używanie kleju mnie stresowało, że się coś nie uda i drugiej szansy nie będzie.
Więc podszywam, uważam że jest estetyczniej;)

sobota, 23 czerwca 2012

I Love Football

Jeszcze przed Euro 2012 nastawiona niezbyt chętnie do tych mistrzostw chciałam sobie kupić koszulkę z napisem "I hate football". Z każdym zbliżającym się dniem zastanawiałam się jakie to wszystko przyniesie zamieszanie i czy Warszawa, tak jak wszyscy przewidują będzie przepełniona kibicami i jak mieszkańcy Warszawy to przetrwają. Zastanawiałam się tez jak ja to przetrwam;) w końcu Stadion Narodowy jest dokładnie na trasie mojego przejazdu do pracy. Co poniektórzy nawet zastanawiali się na poważnie czy nie wziąć urlopu i wyjechać chen daleko jak najdalej od mistrzostw. Restaurator w kamienicy w której pracuje zapewniał mnie że przyjadą tłumy ludzi a on zarobi krocie na kibicach euro. Nie dowierzałam, sprawdziłam że w ciągu całego miesiąca odbędzie się 5 meczy że większość odbędzie się na Ukrainie wtedy jeszcze bardziej się uspokoiłam. A teraz jesteśmy już "po", Warszawa nie ucierpiała, kibiców nie było aż tak wielu a w tak dużym mieście i przy tak dobrej organizacji okazało się to być nie tak uciążliwe jak przewidywano. Pomyliłam się tylko co do swojego nastawienia do mistrzostw. Porwała mnie atmosfera. Najpierw patriotycznym obowiązkiem okazało się być kibicowanie polskiej reprezentacji. Flagi na masztach, samochodach, w oknach i na balkonach nadawały świątecznej atmosfery. Miałam nawet taki plan aby pojechać na Most Poniatowskiego zaczerpnąć atmosfery, ale ostrzeżenia przed bijatykami Polaków i Rosjan odwiodły mnie od tego skutecznie, w końcu zostałam w domu a atmosfery kibicowania i tak zaznałam bo całe osiedle huczało, krzyczało a po golu Polaków ziemia się dosłownie zatrzęsła. Ale dopięłam swego , takie sobie samotne przejście zrobiłam po moście Poniatowskiego, od ronda de Gaulle'a do stadionu (20 minut przyjemnego wiatru we włosach) To było coś ;) Piętnaście lat mieszkam w Warszawie, przez ostatnie trzy lata codziennie przejeżdżam tą trasą dwa razy i mimo to pierwszy raz zrobiłam to na pieszo. Warszawa jest piękna!!!! a innego zdania byłam kilkanaście lat temu;) Wiadomo już że Polska nie wyszła z grupy, mało tego powstało przysłowie ( Polska Rosja dwa bratanki i bez Euro i bez bramki;). Pozostaję jednak kibicem do końca! Teraz obstawiam wygraną rewelacyjnego, finezyjnego, lekkiego i przebojowego zespołu Portugalii a fanką jestem nie Pana Ronaldo ale jego genialnego tzw. "suchego liścia" którego sprzedał takiemu czechowi;) A no i Przy okazji wypróbowałam aplikację na iphona do robienia i obróbki zdjęć "Instagram" która okazała się być prosta i genialna. A zdjęcia są fajne i klimatyczne, lustrzanką nigdy by mi takich nie wyszły ;) A o te poniżej bym siebie nie podejrzewała;))))
Oto fotoreportaż:


  I tak to właśnie wyglądało oczami kibiców. Fajne prawda?

piątek, 15 czerwca 2012

Gorzka chmielowa

Na Konkurs Kreatywnego Kufra zrobiłam bransoletkę z satynowych wstążek oraz zapięcia z miedzi w kształcie listków chmielu. Splot wstążek wykonany warkoczem z czterech wstążek ma nawiązywać do szyszek chmielu i moim zdaniem tak właśnie jest ;) Chmiel jak to chmiel do wyrobu gorzkiego piwa wykorzystywany jest, więc chmielową gorzką bransoletkę wystawiam w Wyzwaniu Tematycznym - Smaki: Gorzki.
Przy okazji warto wiedzieć: Szyszki chmielu wykorzystywane są przede wszystkim w przemyśle browarniczym. Roślinę wykorzystuje się także do produkcji kosmetyków, szczególnie tych przeciwzmarszczkowych i opóźniających pojawianie się oznak starzenia skóry, a także do produkcji szamponów do włosów. Najważniejsze jest jednak wykorzystanie chmielu jako rośliny o właściwościach leczniczych. Zawiera ona bowiem mnóstwo cennych z punktu widzenia medycyny składników, takich jak lupulina, flawonoidy, gorycze i olejki lotne. Dzięki zawartości tych substancji, chmiel ma właściwości uspokajające, bakteriostatyczne i moczopędne. Napary chmielu mogą bardzo pomóc osobom mającym trudności w zasypianiu. Można także przygotować poduszkę wypełnioną szyszkami chmielu, gdyż ich aromat działa nasennie. Chmiel korzystnie wpływa na układ nerwowy, łagodzi napięcie, likwiduje stany niepokoju, poprawia samopoczucie. Ponadto chmiel wspomaga prace układu pokarmowego, przyspieszając trawienie. Wyciąg z szyszek rośliny ma silne działanie bakteriobójcze, dlatego nadaje się do przemywania ran i trudno gojących się wrzodów. Stosowanie płukanek do włosów na bazie wyciągów z chmielu zapobiega wypadaniu włosów.