W ciąży jak jest, prawie każdy wie. Ja np. ciągle zaczynam i nie kończę, na szczęście to dotyczy tylko robienia biżuterii a to może dlatego że ciężko mi usiedzieć w jednej pozycji, bo boli, bo puchnie bo porostu nosi;). A tak naprawdę myślami się jest zupełnie gdzie indziej tzn. w dzidziusiowych sprawach. Udało mi się jednak dokończyć kilka drobiazgów dzięki temu że nie zawsze nocą chce się spać!
I jeszcze taki mały prezencik sobie zrobiłam z myślą o Zosi na którą czekam z niecierpliwością
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz ;)