poniedziałek, 7 maja 2012
Majówka, majówka i po majówce!
Noooo i po "majówce". Super odpoczynek na łonie natury (wcale nie krótki) był potrzebny jak nigdy dotąd ;) Faktem jest, że na takim odpoczynku można się nieźle zmęczyć, no bo łażenie po Gorcach,
zwiedzanie Krakowa,
bieganie (zwiedzanie) po polu grunwaldzkim,
grillowanie i pobyt na cudownej wsi oraz oczywiście opalanko, no kto by to wytrzymał he he.
Pokłady energii które zmagazynowałam podczas majówki zużyłam na dokończenie niektórych trwających mam wrażenie wieczność prac - oczywiście tych przyjemnych prac czyli biżutowania i szycia. Dwa wisiory i jedna torebka skończone i idą jutro do pracy;)
a piórko
(które nie miało być takim oczywistym ptasim lotem) oraz duża pojemna torba (ale o niej w innym poście)
Tymczasem jeszcze trochę majowych cudów:
Foto i inne wytwory: Ja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz ;)